W niedzielę 09 września 20 osób naszej grupy wybrało się na VI Rodzinny Rajd Rowerowy organizowany pod hasłem „Szukamy nowej drogi” przez Wójta, Gminną Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Gminny Ośrodek Kultury w Krzykosach.

Rajd zaczynał się o godz. 9.00. musieliśmy, więc wyjechać dość wcześnie, aby zdążyć na czas. O godz. 6.30 – wystartowaliśmy jadąc przez Kaczanowo, Biechowo, Miłosław, Czeszewo, Orzechowo, Witowo. Wyjechaliśmy przy bardzo mglistym poranku, co zapowiadało słoneczną pogodę.

Przyjechaliśmy na miejsce 15 min. przed czasem. Mieciu zgłosił przybycie naszej grupy i od razu zostaliśmy wyposażeni w kamizelki odblaskowe, każdy dostał butelkę wody na drogę i dwa batony regeneracyjne. Był też czas na zjedzenie śniadania.

Punktualnie o 9.00 przy Świetlicy Opiekuńczo-Wychowawczą organizatorzy przywitali wszystkich uczestników rajdu. Uczestniczyło około 200 osób. Podzielono nas na trzy grupy. Wrześnianie jechali w ostatniej.

Trasa wiodła drogami asfaltowymi przy odbywającym się ruchu ulicznym, drogami leśnymi, polnymi po piachach.

Przy pięknej, jesiennej już prawie pogodzie przejechaliśmy około 30 km. Nie było pośpiechu, gonitwy, wyścigów, jechaliśmy bezpiecznie. Organizatorzy przewidzieli dwa dłuższe przystanki w Boguszynku i Gogolewie, gdzie mogliśmy odpocząć, jak również zapoznać się z historią tego regionu. W Boguszynku organizatorzy częstowali cyklistów herbatą, kawą, wyśmienitym ciastem i zimnymi napojami. W Gogolewie mieliśmy możliwość zwiedzenia drewnianego kościoła z 1779 r. z barokowym wyposażeniem wnętrza oraz drewnianej dzwonnicy krytej gontem z końca VIII wieku. Jechaliśmy przez Lubrze, Komorze, Boguszynek, Świączynek, Zakrzewice, Gogolewo, Świączyn, Rogusko i Solec gdzie była meta rajdu. W tym regionie byliśmy po raz pierwszy.

Zakończenie rajdu z poczęstunkiem odbyło się w Solcu. Na dużej sali w „Przystani pod Różą” wszyscy uczestnicy poczęstowani byli bardzo smaczną grochówką, były zimne napoje, herbata, kawa, pączki. Przewidziane były również nagrody dla szczęśliwie wylosowanych imiennych zgłoszeń uczestników rajdu. Szczęście uśmiechnęło się również do nas – 1/3 grupy wracała do domu z nagrodami. Główną nagrodą był rower „retro”. Był też występ dziecięcej grupy, która śpiewając przy gitarze porwała do śpiewu całą salę.

Jakie są nasze spostrzeżenia? Zawsze je odnotowujemy, bo to dla nas ważne. Wszyscy nasi uczestnicy jednogłośnie stwierdzili, że sobota była czasem mile spędzonym. Wszystkim podobała się organizacja rajdu od początku do końca, w przygotowaniu było widać duży profesjonalizm. Gminę Krzykosy charakteryzuje gościnność, organizatorom gratulujemy pomysłu za zorganizowanie rajdu. Dzięki temu my mogliśmy wiele dowiedzieć się, mile spędzić czas, poznać nowych ludzi, wymienić doświadczenia.

W godzinach popołudniowych „Wrześnianie” udali się w drogę powrotną. Po przebytych 105 km. około godz. 18.00 bezpiecznie wróciliśmy do Wrześni.

Zosia