W dniach 27 – 28 kwietnia odbył się w Poznaniu V Forteczny Weekend, który w tym roku miał miejsce w Forcie VIIa – było to ostatnie takie zwiedzanie tego fortu. W niedzielę 28, w jego ramach, którego odbyła się 12 edycja Lubońskiego Rajdu Rowerowo-Pieszego Śladami Historii. W obu dniach nasza Grupa brała bardzo czynny udział współorganizując imprezę. Obie imprezy są jak dotąd jedynymi cyklicznymi w Poznaniu, w trakcie których można od dwunastu lat zwiedzać niedostępne na co dzień dla turystów forty zewnętrznego pasa umocnień dziewiętnastowiecznej twierdzy. W tym roku główną atrakcją była ostatnia okazja obejrzenia wnętrz fortu pośredniego VIIa przed planowaną przebudową. Niedługo bowiem prywatny obiekt zostanie zaadaptowany na cele biurowe.
Początki poznańskiej twierdzy fortowej sięgają 1872 roku, kiedy to podjęto decyzję o modernizacji istniejących tutaj umocnień. Przeprowadzono ją według nowatorskiej wówczas koncepcji fortyfikacji – systemu fortowego ześrodkowanego. Polegała ona na budowie wokół miasta pierścienia samodzielnych dzieł przystosowanych do obrony okrężnej. W pierwszym etapie, w latach 1876-1883, zrealizowano dziewięć artyleryjskich fortów głównych oraz trzy artyleryjskie forty pośrednie oddalone od centrum o około 4-5 km wraz z siecią dróg dojazdowych. W drugim etapie realizacji poznańskiej twierdzy, w latach 1887-1896 zbudowano sześć fortów pośrednich nowego typu, samodzielną baterię oraz schrony międzypolowe, natomiast wszystkie wcześniejsze obiekty wzmocniono.
Na zwiedzających po raz pierwszy obiekt tego typu największe wrażenie zawsze wywołują rozmiary dzieł porównywalne z założeniami urbanistycznymi. Przykładowo najdłuższy podziemny chodnik fortu VIIa liczy około 140 metrów, natomiast jego szerokość od strony miasta wynosi około 230 metrów (dla porównania bok Starego Rynku w Poznaniu ma około 140 metrów). Mimo ogromnej kubatury jest on stosunkowo słabo widoczny z zewnątrz, gdyż nadziemie porasta bujna roślinność.
Tym razem przez fort VIIa przewinęła się przez dwa dni rekordowa liczba osób, a więc ponad 3,8 tys. zwiedzających!
Nie zabrakło grup rekonstrukcyjnych, sprzętu wojskowego, a także gości z Drezna oraz Getyngi no i dobrej pogody.
Filip
fot. Roman i Filip