15.06.2013 roku po raz pierwszy wzięliśmy udział w Fortunówce, czyli spotkaniu integracyjnym pracowników Browaru Fortuna.
Rowerami do Miłosławia wyruszyliśmy o 9.30. Jechaliśmy przez Kaczanowo, Biechowo, Skotniki, Pałczyn. Przed browarem byliśmy około 10.40. Tylko jeden przedstawiciel browaru pojechał z nami rowerem dalej. Mając dużo czasu zdecydowaliśmy, że pojedziemy dłuższą drogą przez Orzechowo, Krzykosy, Nowe Miasto. Za Krzykosami skręciliśmy na polną drogę, a następnie jechaliśmy wałami. Trud podróży po nierównościach i skoszonej trawie wynagrodził nam bliski kontakt z przyrodą oraz piękne widoki na tereny zalewowe Warty. Na trasę wyjechaliśmy w Nowym Mieście przed samym mostem. Stąd było już blisko do Hermanowa- celu naszej podróży. Gdy dotarliśmy do folwarku konnego po godzinie 13.00 na licznikach mieliśmy około 52 km.
Na placu koło Gospody pod Rozbrykanym Kucem trwały przygotowania do spotkania integracyjnego. Po 14.30 zaczęli docierać pracownicy browaru wraz z rodzinami. Otrzymaliśmy bony na posiłek i mogliśmy raczyć się potrawami z grilla, piwem fortuna lub sokiem. Potem zaproszono wszystkich do przygotowanych konkurencji, do których nie trzeba było nas długo namawiać. Dużym zainteresowaniem cieszyły się rzuty podkową do celu, strzelanie z wiatrówki oraz strzelanie z łuku. Można było też przejechać się bryczką, z czego również skorzystaliśmy. W tym samym czasie na boisku sportowym pracownicy browaru rozgrywali mecz piłki nożnej. Biesiadowaliśmy rozmawiając przy muzyce. Skoczne rytmy pierwszych do tańca porwały Wrześnian. Potem dołączyli również inni. Pan Orłowski przeprowadził dwie konkurencje z nagrodami: slalom w alkogoglach i jazda na dziwnym rowerze (jak się skręciło kierownicą w prawo to on jechał w lewo…). Dostarczyły nam one wiele zabawy i śmiechu. Wrześnianie odważnie startowali w konkurencjach, a przedstawiciele Fortuny dotrzymywali im kroku. Ogłoszono również wyniki wcześniej rozgrywanych konkurencji. Wypadliśmy bardzo dobrze wygrywając wiele nagród.
Początkowe skrępowanie z czasem przerodziło się w dobrą zabawę. Po 21 opuszczaliśmy spotkanie integracyjne w doskonałych humorach. Autobusem dojechaliśmy do Wrześni, a tam odebraliśmy wcześniej przetransportowane rowery.
Grażyna
fot. Roman