22 września 2013 roku nasza grupa po raz trzeci wzięła udział w rajdzie rowerowym organizowanym w Kołaczkowie. O 9.00 w drogę przez Gozdowo i Zieliniec wyruszyło 23 cyklistów (w tym 14 członków naszej grupy oraz 9 sympatyków). Na starcie koło pałacu 5 grup Wrześnian dokonało zapisu na rajd. Otrzymaliśmy numery startowe powyżej 55, a startowało ponad 100 drużyn, liczących około 400 uczestników. Na starcie zrobiono nam pamiątkowe zdjęcie, a każda z drużyn otrzymała mapkę oraz kartę startową, którą należało potwierdzić w punktach kontrolnych.
Trasa liczyła 23 km i wiodła przez Łagiewki, Gorzyce, Lipie, Rudki, Chrustowo, Budziłowo, Wszembórz do Kołaczkowa. W punktach kontrolnych czekały na nas zadania do wykonania przez przedstawiciela drużyny: w Gorzycach- potwierdzenie przybycia pieczątką, w Lipiu- toczenie opony, w Rudkach- rzut kośćmi, a w Chrustowie- rzuty woreczkiem do celu w ciągu 30 sekund. Trasa rajdu była bardzo malownicza. Wiodła zarówno mało uczęszczanymi drogami asfaltowymi jak i drogami gruntowymi wśród pół i koło lasu. Niektóre drogi jako grupa przemierzaliśmy po raz pierwszy.
Już około 13.30 dotarliśmy szczęśliwie na metę i poczęstowaliśmy się grochówką z kotła. Czekaliśmy aż zjadą z trasy pozostali uczestnicy rajdu, którzy mięli mniej szczęścia niż my, gdyż napotkali po drodze szerszenie. Chętne osoby miały możliwość zwiedzenia mieszczącej się w pałacu w Kołaczkowie Izby Pamięci Władysława Rejmonta. W placówce znajdowały się meble będące własnością pisarza, w tym jadalnia zaprojektowana w stylu reminiscencji zakopiańskich. W gabinecie znajdowały się meble w stylu biedermeier, w tym sekretarzyk noblisty. Na ścianach zawieszone zostały fotografie przedstawiające wnętrza biblioteki oraz gabinetu w warszawskim mieszkaniu pisarza. W Izbie Pamięci umieszczono kopie listów i kart pocztowych kreślonych ręką Władysława Reymonta, dokumentów ilustrujących starania związane z zakupem Kołaczkowa, plan majątku oraz dokumenty dotyczące jego zarządzania. Na ekspozycji znajdowały się ponadto tomy dzieł Reymonta, a także znaczki, kartki pocztowe oraz zdjęcia przedstawiające pisarza. Przy wejściu do izby pamięci można było również obejrzeć bardzo ciekawą wystawę wieńcy dożynkowych przygotowanych na dożynki wiejsko-gminne w Kołaczkowie.
Po godzinie 15.00 rozpoczęło się nagradzanie osób szczególnie zaangażowanych w organizację rajdu rodzinnego w przeciągu minionych 15 lat. Rozdano również nagrody zwycięzcom poszczególnych konkurencji, a także najmłodszym i najstarszym uczestnikom rajdu. Było też losowanie 5 rowerów spośród uczestników rajdu.
W drogę powrotną wyruszyliśmy około 15.40. Jechaliśmy tą samą trasą co na rajd.
Tym razem podczas rajdu w Kołaczkowie było chłodniej, pochmurno i wiał wiatr, szczególnie dający się we znaki w drodze powrotnej, a przypominający, że dzisiaj rozpoczęła się astronomiczna jesień. Do Wrześni dotarliśmy około 17 po przejechaniu 60 km.
Grażyna