montaz

Prognoza pogody sprawdziła się w 100%. Na trasie XXVII Rajdu im. E. Taczanowskiego, który odbył się 10.05.2014r. zarówno świeciło słońce oraz padał przelotny deszcz. Ale zacznijmy od początku.

Około godziny 8.00 wyruszyliśmy z Wrześni w kierunku Słupcy. Wiatr nam sprzyjał i już o 9.45 zameldowaliśmy się na starcie rajdu przy parkingu hali MOSiR. W odebranym pakiecie startowym znajdowały się fragmenty mapy, którą trzeba było złożyć w jedną całość. Wówczas ukazała się zaznaczona na niej trasa. Dodatkowo dostaliśmy opis trasy z podaną odległością w km. Okazało się, że do przejechania mieliśmy 20 km. Pozostało nam jeszcze rozwiązać test dotyczący historii Słupcy i okolic. Punktualnie o godzinie 10.00 wyruszyliśmy na wskazaną trasę. Wyjechaliśmy ze Słupcy ulicą Berlinga w kierunku Słomczyc. Tutaj złapał nas niewielki deszczyk. Szybko dostosowaliśmy ubiór do panujących warunków atmosferycznych i ruszyliśmy dalej. Wytyczona trasa okazała się dość wymagająca. W pewnym momencie asfaltowa droga skończyła się i wjechaliśmy na bardzo piaszczysty trakt. Rowery grzęzły w mokrym, głębokim piasku. Miejscami trzeba było zsiadać z roweru, gdyż jazda stawała się praktycznie niemożliwa. Przebrnęliśmy przez piachy Babińskich lasów i w Korwinie zatrzymaliśmy się w Rycerskiej Stanicy. Odpoczywaliśmy, a zainteresowani zwiedzili izbę ze średniowiecznym uzbrojeniem. Przez całą jej długość na stołach leżał najróżniejszy rynsztunek wojów. Próba założenia kolczugi, czy chociażby hełmu kończyła się słowami: „ale to ciężkie”. Ze stanicy pozostał już tylko kawałek drogi do Młodojewa, gdzie mieliśmy do rozwiązania zadania na spostrzegawczość. Odpowiedzi dotyczyły terenu wokół drewnianego kościoła pw. św. Mikołaja pochodzącego z roku 1780. Nie omieszkaliśmy zajrzeć do środka. Naszą uwagę przykuł późnobarokowy ołtarz główny z 1 poł. XVIII w. ze znajdującymi się tam rzeźbami świętych Mikołaja i Stanisława biskupa. Następny punkt z zadaniami, które trzeba było odszukać i odczytać, znajdował się przy kościele w Koszutach. I tu mieliśmy możliwości wejścia do wnętrza zabytkowej świątyni. Sam kościół został wzniesiony w 1720 r z fundacji opata klasztoru cysterskiego w Lądzie, Mikołaja Łukomskiego. W ołtarzu głównym znajduje się obraz Matki Boskiej Rokitniańskiej z 1737 r. W ołtarzu bocznym obraz „Pietà” z końca XVI w z klęczącą postacią fundatora świątyni. Do mety rajdu pozostały nam już tylko 2 km. Po przybyciu na stadion Orlik w Słupcy oddaliśmy rozwiązane testy i mogliśmy spokojnie złapać chwilę oddechu. Tam czekał na nas posiłek regeneracyjny, w postaci całkiem smacznej fasolówki. Pokrzepieni posiłkiem wzięliśmy udział w losowaniu drobnych upominków. Każdemu z nas jak i pozostałym 250 uczestnikom rajdu przypadł w udziale drobny gadżet. Każda dobra zabawa kiedyś się kończy. Pożegnaliśmy więc naszych rowerowych towarzyszy i wyruszyliśmy w drogę powrotną. Do Wrześni, gdzie zakończyła się nasza rowerowa przygoda dotarliśmy ok. godz.18.00. W sumie przejechaliśmy 85 km.

Dagmara

fot. Roman