Początek wiosny przywitaliśmy tradycyjnie na dwóch kółkach jeszcze z otulającym nas mroźnym powiewem wiatru, ale za to z dużą dawką słońca i dobrego humoru. Celem naszego rajdu 22 marca br. było dotarcie do miejsca, gdzie nasza rodzima Wrześnica łączy się z leniwie płynącym nurtem Warty. Miejsca, obdarzonego przez naturę pięknem przyrody, dającym radość patrzenia i podziwiana. Wyruszyliśmy pełni wigoru z pozytywnym dozą energii w trasę liczącą ok. 45 km. Przemierzaliśmy: Gozdowo, Sokolniki i Szamarzewo. Grupa licząca 15 cyklistów w czasie pokonywania trasy podziwiała okolice jednocześnie szukając oznak rozpoczętej wiosny. Przyroda budząca się do życia pokazuje na razie nieśmiało swoje oznaki, chociaż śpiew ptaków i powolnie rozkwitające pąki drzew dają nadzieję na szybkie rozkwitnięcie oczekiwanej pory roku. Niestety po drodze nie spotkaliśmy nigdzie zwiastunów nadchodzącego ciepła – np. bocianów. Po dotarciu do celu w pięknej scenerii zostało wykonane pamiątkowe zdjęcie. W zaciszu pobliskiego lasu był też czas na zasłużony odpoczynek po trudach drogi, czas na rozmowy przy pysznej kawie i domowych smakołykach, czas wypełniony żartami umilającymi upływające niedzielne chwile. Po zebraniu sił wyruszyliśmy w drogę powrotną, aby zakończyć wędrowanie w Pizzerii „Sethi”, gdzie dzięki uprzejmości p. Lisieckiego mogliśmy z apetytem delektować się pizzą i jeszcze raz powspominać miniony czas. Wniosek: na pewno warto było spędzić ten dzisiejszy dzień właśnie w takim stylu i doborowym towarzystwie. Do zobaczenia wkrótce.
tekst Krystyna
fot. Roman K., Filip