W piękny sobotni poranek 23.04.2016r. spotkaliśmy się o godz. 6.00 koło „Biedronki ” przy ul. Gnieźnieńskiej we Wrześni. O godz. 6.15 wyruszyliśmy rowerami do Poznania w celu zwiedzenia jednego z największych zakładów w Wielkopolsce jakim jest Volkswagen. Temperatura tego ranka nie była zbyt optymistyczna, bo wynosiła zaledwie 3 stopnie. Mimo to wyjechaliśmy pełni optymizmu. Wybraliśmy trasę o mniejszym natężeniu ruchu. Miejscowości, przez które jechaliśmy to między innymi: Chociczka, Opatówek, Podstolice i Stroszki, w których zrobiliśmy sobie mały postój. Ruszyliśmy dalej w kierunku Poznania przez Gułtowy i Czerlejno, gdzie zrobiliśmy drugą krótką przerwę na posiłek. Na miejscu zameldowaliśmy się o godz. 9.15, gdzie dołączyli do nas pozostali klubowicze. Pan Jurek Włodarczyk zajmujący się marketingiem przywitał nas i opowiedział krótko historię firmy.
Volkswagen Poznań Sp. z o.o. powstał w 1993r. W 1996 fabryka została w 100 % spółką -córką Volkswagen AG, jako 35 zakład produkcyjny w ramach Koncernu. Pracę w poznańskiej fabryce rozpoczęto montowaniem modelu T4 oraz Skody Felicji i Fabii. W 2002r. rozpoczęto przygotowania do produkcji modelu volkswagen T5 oraz Caddy, a ich seryjną produkcję rozpoczęto rok później. Volkswagen Caddy produkowany jest w Europie wyłącznie w Poznaniu. Firma ma również hale w Swarzędzu, gdzie powstają modele o zabudowie specjalnej. Obecnie w firmie pracuje około 7 tys. ludzi. Wielką nadzieją jest budowa nowego zakładu w Białężycach koło Wrześni, gdzie będzie produkowany nowy model Craftera. Oficjalne otwarcie ma nastąpić 24 października 2016r.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od spawalni, gdzie rozpoczyna się montaż poszczególnych modeli Volkswagena. Pan Jurek oprowadzając nas opowiadał o poszczególnych etapach powstawania nowego modelu Volkswagena. Widzieliśmy zsynchronizowaną pracę robotów, które robiły duże wrażenie. Praca w tej firmie jest dobrze zorganizowana. Zapas materiałów wystarcza na 1.5 godziny pracy. Każdy model składany jest pod konkretne zamówienie klienta i nie ma w tym żadnego przypadku. Od początku do każdego modelu jest zainstalowany „MDS” czyli czytnik z informacjami dotyczącymi poszczególnych elementów, potrzebnych do złożenia konkretnego modelu np: jaką płytę podłogową, drzwi oraz inne elementy karoserii ma posiadać. Dany model po przejściu przez linię spawalniczą wędruje do lakierni, gdzie jest malowany w większości przez roboty. Następnie wędruje na montaż, gdzie jest wstępnie rozbierany np. demontowane są drzwi i jadąc na linii montowane są poszczególne elementy nadwozia np. kokpit, silnik itd. Każdy model jest szczegółowo sprawdzany. Jeśli jest to model specjalny transportowany jest do zakładu nr 4 w Swarzędzu i tam dalej jest montowany wg wymagań klienta. Z taśmy, co dwie minuty zjeżdża nowy model Volkswagena.
Nasz pobyt na terenie Volkswagena zakończyliśmy pamiątkowym zdjęciem z naszym przewodnikiem. Szkoda tylko, że w zakładzie obowiązuje zakaz fotografowania. Następnie około 12.15 wyruszyliśmy w drogę powrotną tą samą trasą. Po 3 godzinach jazdy dotarliśmy do Restauracji Czardasz we Wrześni, gdzie mieliśmy wcześniej zamówiony obiad i ciasto. Tego dnia przejechaliśmy około 95 km.
Mirek
fot. Artur