W sobotę 15 lipca 2017 roku wybraliśmy się na rajd rowerowy zorganizowany przez Rodzinne Rajdy Rowerowe Golina do Wioski Norweskiej Arendel w okolicach Zagórowa.
O godz. 9.00 wystartowaliśmy ośmioosobową grupą naszą stałą trasą do Pyzdr. Za mostem w Pyzdrach mieliśmy pierwszy postój na kawę, herbatę i krótki posiłek.
Po przerwie ruszyliśmy dalej w kierunku Zagórowa. Na miejsce docelowe – do Wioski Norweskiej Arenel- dotarliśmy bez przeszkód, przy pogodzie odpowiedniej na rower oraz bez awarii.
W Arendel poczuliśmy wyjątkowy klimat Norwegii. Właścicielami i gospodarzami tego miejsca są młodzi ludzie zakochani i zafascynowani klimatami norweskimi. Nie zamieszkali jednak w Norwegii, a przenieśli Norwegię do Polski.
Sercem Arendel, gospodarstwa agroturystycznego czynnego od dwóch lat, jest stodoła- pachnący drewnem budynek o powierzchni 250 m kw. przeznaczony do codziennego użytku przebywających tam gości. Przytulna antresola idealnie nadaje się do spędzenia przyjemnego wieczoru. W czasie deszczu jest miejscem by zjeść posiłek, pograć w gry planszowe. Tuż obok można skorzystać ze specjalnie przygotowanego zadaszonego miejsca ogniskowego, idealnego do piknikowania.
W wiosce norweskiej na obszarze zalesionym około 5 ha oprócz stodoły, zadaszonego miejsca do grillowania powstały już i są czynne dla turystów dwa całoroczne domki (hytte po norwesku). Ma być ich więcej. Powstaje również klimatyczny domek dla gospodarzy tego miejsca.
Pierwszymi mieszkańcami Arendel były i są zwierzęta: trzy kuce fiordzkie- Rosa, Serenda i Bruno, kucyki szetlandzkie – klacz Daisy i Sansa, ogierki Gogle, Olaf, Tytian i Pongo oraz trzy renifery –Sren, Elsa i Sigrum.
Renifery są największą atrakcją tego miejsca. Ze spokojem przechadzają się wzdłuż ogrodzenia obserwując, co się dzieje wokół. Uważny słuchacz może usłyszeć charakterystyczne klikanie wydawane przez ich kopyta. W ciepłe i słoneczne dni wylegują się, w cieniu wiaty. Niezwykłe z nich czyścioszki- myją kopytka kilka razy dziennie, w ten sposób się schładzając.
Nowymi mieszkańcami wioski od tego roku są olbrzymie króliki, które mogą osiągnąć wagę ponad 15 kg.
Całego zwierzyńca oprócz właścicieli – pasjonatów i miłośników Norwegii- dogląda z wielką starannością pies Chrupek. Jest on niezwykle kontaktowy i sympatyczny, więc szybko zdobywa serca zwiedzających i mieszkających tam gości.
Po kilku godzinach naszego pobytu, spacerze po gospodarstwie agroturystycznym z gospodarzem w roli przewodnika, posiłku w postaci pieczonych kiełbasek i chleba ze smalcem, herbacie i kawie oraz lodach w kawiarence gospodarzy, miłych rozmowach z rowerzystami z Goliny i zrobieniu pamiątkowych zdjęć, wyruszyliśmy w drogę powrotną.
Barbara