9 czerwca 2018 r. o 5.00 rano wyruszyliśmy samochodami z rowerami na bagażnikach do Tucholi. Jechaliśmy przez Gniezno, Żnin, Białe Błota, Mąkowarsko, Gostycyn. Na stacji benzynowej w okolicach Szubina zrobiliśmy sobie krótki postój.
Tak jak planowaliśmy o 8.30 byliśmy w Fojutowie, aby wziąć udział w spływie kajakowym Wielkim Kanałem Brdy. Nasz spływ miał się rozpocząć w Konigorcie, więc wsiedliśmy w dwa busy i pojechaliśmy tam wraz z załadowanymi 7 kajakami. O 9.40 zwodowaliśmy kajaki na kanał w Konigorcie i rozpoczęliśmy wiosłowanie. Nie było głęboko, a woda płynęła leniwie. Kanał wybudowany w latach w latach 1842-1849 do dziś służy do nawadniania łąk. „Pracuje”, bez żadnych pomp, działa w nim tylko siła ciążenia. Średnia głębokość wody wynosi około metra, a szerokość kanału wynosi 16 metrów. Odcinek, który wybraliśmy miał 12,5 km długości. Szlak był bardzo łatwy, nie wymagający większych umiejętności. Nie miał głazów i powalonych drzew. My płynęliśmy leniwym tempem od 9.40 do 13.00 czyli 3 godz. i 20 min. W drodze do Konigortu i na początku spływu mieliśmy możliwość zobaczyć zniszczenia dokonane przez ubiegłoroczną wichurę. Potem krajobraz nabrał uroku, a drzewa rosnące przy kanale zaczęły dawać cień. Spływ dostarczył dużo śmiechu i zabawy wszystkim uczestnikom. Niektórzy z nas płynęli pierwszy raz, a doskonale sobie radzili.
Koniec wyznaczonego spływu nastąpił w miejscowości Fojutowo. Tam zwiedziliśmy obiekt akwedukt Fojutowo, który powstał w 1848 roku. Jest to skrzyżowanie dwupoziomowe dróg wodnych Wielkiego Kanału Brdy z Czerską Strugą. Różnica poziomów między lustrem wody kanału, a lustrem płynącej pod nim rzeczki wynosi 10 m. Obecny wygląd i kształt budowli nadano podczas remontu w 2002 roku. Pobyt w Fojutowie zakończyliśmy wejściem na wieżę widokową o wysokości około 18 metrów, która powstała w 2010 roku.

Po 14 udaliśmy się do Tucholi na obiad, który zjedliśmy w barze Makafi. Następnie odświeżyliśmy się i przebraliśmy w stroje rowerowe w udostępnionych nam szatniach. Tak przygotowani wyruszyliśmy do Tucholi Rudzkiego Mostu na VIII Wyprawę Pieszo-Rowerową „Na rowerze i na pieszo borowiackie szlaki cieszą”. Dotarliśmy tam o 16.20, czyli krótko przed zakończeniem zapisów na rajd pieszy i rowerowy. Zostaliśmy mile przyjęci przez znanych nam z wcześniejszych pobytów w Tucholi Panią Agnieszkę Schreiber-Gut z Wydziału Promocji oraz Pana Burmistrza Tadeusza Kowalskiego. Około 16.30 wyjechaliśmy w trasę, która wiodła z Tucholi Rudzkiego Mostu ścieżką rowerową, potem bocznymi drogami w kierunku na Wysoką Wieś i z powrotem na ścieżkę rowerową prowadzącą do Tucholi Rudzkiego Mostu. Tym razem trasa była wśród pól, a nie w lesie, w którym jeszcze nie zostały usunięte zniszczenia. Nie była długa, bo liczyła około 13 km, ale miała trudny odcinek biegnący szutrową drogą w wąwozie.
W Leśnym Amfiteatrze w Tucholi Rudzkim Moście po zakończeniu rajdu czekał na uczestników posiłek w postaci zupy grochowej, pysznego ciasta drożdżowego oraz kawy lub herbaty. Po posileniu się obejrzeliśmy zabawny występ miejscowego kabaretu „Sanatorium”. Kolejnym punktem programu był konkurs z nagrodami. Dwie osoby z naszego klubu zostały wylosowane do wzięcia w nim udziału. Na zakończenie pobytu zrobiliśmy jeszcze kilka pamiątkowych zdjęć.
Trudno się było żegnać z przesympatycznymi gospodarzami z Tucholi, ale czas naszego pobytu dobiegał końca i około 19 pojechaliśmy pod OSiR w Tucholi. Po przebraniu się i załadowaniu rowerów na samochody ruszyliśmy o 20.00 w drogę powrotną. Wracaliśmy tą samą drogą i po 3 godzinach jazdy samochodami dojechaliśmy do Wrześni.

Grażyna