Niedzielny poranek…, hmm, co tu robić…? Jechać rowerem! Ale, dokąd jechać…? Już wiemy! Jedziemy do Jarocina, tam V Zakręcony Rajd Rowerowy się zaczyna!
Tak też uczyniliśmy. W piękny majowy poranek 13 maja 2019r., udaliśmy się kilkunastoosobową ekipą naszego Klubu do Jarocina. Kiedy dojechaliśmy na miejsce startu zlokalizowanego na placu przy targowisku w Jarocinie było już gwarno i wesoło. Rowerzyści zjeżdżali się z wielu stron – ogółem na starcie rajdu zorganizowanego przez naszych przyjaciół ze Stowarzyszenia RoweLove Jarocin stanęło ponad 400 cyklistów. Wśród nich były zaprzyjaźnione z nami i znane nam grupy rowerowe z Solca, Wilkowic i Witaszyc. Piękna pogoda i perspektywa wspólnego pokonania 29 kilometrowej trasy rajdu jeszcze bardziej nakręcała Nasze – czyli wszystkich uczestników dobre humory.
Zanim wyruszyliśmy w drogę organizatorzy podzielili uczestników na grupy, następnie komandor rajdu udzielił nam cennych wskazówek technicznych i dotyczących bezpieczeństwa jazdy. Po wykonaniu wspólnego zdjęcia wszystkich uczestników wystartowaliśmy. Ruszyliśmy najpierw w stronę Osieka, tam przy remizie czekała na nas drużyna strażacka, która dała brawurowy pokaz akcji gaśniczej. Brawo! Następnie uczestnicy zostali poproszeni, aby w trakcie jazdy wykonać niebanalne zdjęcie, nawiązujące treścią do logotypu RoweLove. Kolejny przystanek był w Domu Dziecka w Górze – to był najdłuższy odcinek całej trasy. Postój w tym miejscu ubarwiony był niezwykłym występem artystycznym – wychowanków Domu Dziecka. Dom usytuowany jest w urokliwym Pałacu zbudowanym w latach 1877 – 78 i należącym dawniej do Rudolfa Fischera von Mollarda, który otoczony jest parkiem krajobrazowym o pow. 7,25ha. Rośnie w nim wiele pomnikowych drzew, m.in.: trzy dęby o obwodach 355, 388 i 480 cm. Stąd przejechaliśmy do Szkoły Podstawowej im. Janusza Korczaka w Noskowie, w której również miejscowe dzieci zaprezentowały swoje talenty taneczne i wokalne. Ostatni odcinek wiódł do bazy PSP w Jarocinie. Tam były gry, zabawy, „wyżerka” i koncert rockowy zespołu BANE! Można było też napić się dobrej kawy, postrzelać do celu lub otrzymać od Nadleśnictwa Jarocin sadzonki drzew.
Ta impreza pokazała Nam, że wcale nie trzeba kręcić wielu kilometrów, aby dobrze bawić się i mieć frajdę z jazdy rowerem. Wyjeżdżaliśmy z Jarocina zadowoleni z fajnie przeżytego dnia, wśród fajnych i pozytywnie „zakręconych” ludzi. Podsumowując bardzo dobra impreza, super zorganizowana i wspaniali ludzie. Gratulujemy Organizatorom! Prosimy o jeszcze! Do zobaczenia na szlaku…
Filip
fot. Gosia, Natalia