W niedzielę 2 kwietnia 2023r. nasz Klub wziął udział w szczególnym rajdzie, którego celem było uczczenie pamięci papieża Jana Pawła II, Honorowego Obywatela Miasta Pleszew. Kolejnym celem tej imprezy było przedstawienie walorów turystyczno-krajoznawczych powiatu pleszewskiego oraz promowanie zdrowego stylu życia i roweru jako ekologicznego środka transportu.
Pomimo mało atrakcyjnych warunków pogodowych (temperatura w okolicy zera, porywisty wiatr, przelotne opady) frekwencja w naszej grupie była rekordowa – 12 osób. Do Pleszewa cała grupa dojechała na „czterech kołach” (dwie osobówki i jeden bus) i dopiero na miejscu wszyscy przesiedli się na swoje „dwa koła”. Po drodze na polach i w lasach dało się zauważyć wszechobecne zwiastuny trwającej już od kilkunastu dni wiosny. Inną oznaką tej pory roku były Wiosenne Targi Rolno-Ogrodnicze AGROMARSZ 2023 w Marszewie pod Pleszewem. Mając na względzie to wydarzenie, jak co roku, profilaktycznie zbiórka i wyjazd na Rajd odbyły się odpowiednio wcześniej.
Miejsce startu Rajdu Papieskiego zostało wyznaczone na parkingu przed siedzibą Starostwa Powiatowego w Pleszewie. Start, poprzedzony wspólnym zdjęciem, nastąpił o godz. 10.30. Organizatorem tego wydarzenia był lokalny Oddział PTTK, funkcję Komandora i V-ce Komandora sprawowali Krzysztof Hoffmann oraz Mirosław Zaradny, pełniący na trasie zamiennie rolę pilotów i przewodników turystycznych. W Rajdzie poza mieszkańcami Pleszewa i okolic wzięły udział grupy zorganizowane min. z Krotoszyna (KTR Peleton) i Ostrowa Wlkp. (KTK Bicykl 1977).
Trasa Rajdu prowadziła przez następujące miejscowości: Pleszew, Kowalew, Suchorzew, Orpiszewek, Fabianów, Sośnicę ponownie Kowalew i powrót do Pleszewa. Co ciekawe miejscowość Orpiszewek znajduje się już w powiecie jarocińskim. Na szczególną uwagę zasługują tutaj dwie miejscowości Kowalew, przez który przejeżdżaliśmy dwukrotnie oraz Sośnica. We wsi Kowalew, jadąc w pierwszą stronę, mieliśmy okazję wysłuchać krótkiego rysu historycznego o tej miejscowości, natomiast w Sośnicy, gdzie zaliczyliśmy dłuższy postój organizatorzy dość szczegółowo przedstawili główne ciekawostki i atrakcje osady oraz barwne dzieje dawnych mieszkańców. Uroku Sośnicy dodaje wijąca się pośród łąk i między zabudowaniami rzeczka Lutynia, pałacyk Chłapowskich na skarpie oraz kościół św. Marii Magdaleny datowany na 1745 rok, najstarszy kościół w gminie Dobrzyca. Na terenie tej niewielkiej miejscowości znajdują się dwa cmentarze katolickie oraz pozostałości cmentarza ewangelickiego między którymi wiodła trasa rajdu. Po II wojnie światowej w gospodarstwach poniemieckich w Sośnicy zamieszkali Polacy przesiedleni z Kresów Wschodnich. Największy rozkwit osada przeżywała w okresie gdy stanowiła własność rodziny Chłapowskich. Z tego okresu pochodzą min. szachulcowe przybudówki przy drewnianym kościółku w tym również zakrystia. Kościół od 2012r, w ramach środków własnych oraz dotacji, również unijnych przechodzi szeroko zakrojony remont zarówno wnętrza jak i fasady. Kościół znalazł się wśród 17 drewnianych kościółków w diecezji kaliskiej, które dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej mogły przystąpić do rewaloryzacji i konserwacji w ramach projektu „Szlakiem zabytkowych kościołów obszaru diecezji kaliskiej podlegających rewaloryzacji i konserwacji zabytków drewnianych celem ochrony dziedzictwa kulturowego oraz wzrost atrakcyjności regionu”. Kolejnym i jednocześnie najważniejszym punktem Rajdu był drugi przejazd przez Kowalew gdzie w Kościele pod wezwaniem św. Bartłomieja odbyła się uroczysta msza z udziałem góralskiej kapeli z Łącka. Przed mszą uczestnicy Rajdu mogli zwiedzić niewielką, ale niezwykle ciekawą, zlokalizowaną wewnątrz świątyni, izbę pamięci ze stałą ekspozycją na którą składał się zbiór szat i naczyń liturgicznych oraz cudem zachowane elementy wyposażenia wcześniejszej drewnianej świątyni. Po zakończeniu mszy wszyscy uczestnicy Rajdu udali się na zasłużony posiłek do sali przy OSP Kowalew. Trudne warunki pogodowe, zmęczenie przebytą trasą spowodowały u wszystkich uczestników niemalże „wilczy” apetyt. Wyśmienita zupa gulaszowa oraz smaczna pizza zostały skonsumowane w błyskawicznym tempie… Rozgrzani gorącym posiłkiem i ciepłymi grzejnikami na sali, wyruszyliśmy w drogę do niedalekiego Pleszewa. Po zapakowaniu rowerów ruszyliśmy w drogę powrotną do Wrześni.
Podsumowując; mimo, delikatnie mówiąc, nieatrakcyjnej pogody wydarzenie to należy uznać za udane. Miejmy tylko nadzieję, że za rok na okrągły – jubileuszowy XX Rajd pogoda będzie dla nas bardziej łaskawa…
Opracował J.G.